Ostatnio zajęłam się troszkę robieniem kolczyków - tak na własne potrzeby. Żadnych arcydzieł nie stworzyłam, ale własnymi łapkami wykonałam, więc pokazuję.
Pierwsze - świeżo skończone kosztowały mnie najwięcej pracy, ale z nich też jestem najbardziej dumna :)) Nigdy bym nie pomyślała, że będę w stanie, coś takiego wykonać. Okazało się, że robienie biżuterii nie jest takie trudne, wystarczy dużo cierpliwości i odrobina praktyki. Nie użyłam żadnych srebrnych elementów, koraliki są zwykłe szklane, a kolczyki i tak prezentują się elegancko. I to JA je zrobiłam, własnymi RĘCAMI :D
Drugie, bardzo proste i szybkie w wykonaniu,
to koralik opleciony sznurkiem - kupiłam taki gotowy.
to koralik opleciony sznurkiem - kupiłam taki gotowy.
Trzecie to prawdziwy Koral w posrebrzanej sprężynce,
ozdobiony małym koralikiem.
ozdobiony małym koralikiem.
Kolejne, też bardzo proste - kamienie nawleczone na szpilkę,
ten zielony to Nefryt, a pomarańczowy nie pamiętam jak się nazywa ;)
ten zielony to Nefryt, a pomarańczowy nie pamiętam jak się nazywa ;)
Następne, powstały w połączeniu kamieni - Nefrytu i różowego,
bardzo przypominającego Koral
+ koralika w tych samych barwach.
Podoba mi się to zestawienie kolorów,
jest bardzo optymistyczne :)
bardzo przypominającego Koral
+ koralika w tych samych barwach.
Podoba mi się to zestawienie kolorów,
jest bardzo optymistyczne :)
Ostatnie to znowu Koral i Onyks, jeśli się nie mylę :)
Obiecałam też pochwalić się tym, co otrzymałam od Chimery
Pudełeczko, które sama ozdobiła.
Pudełeczko, które sama ozdobiła.
Oraz słodka ZAWARTOŚĆ :) Mniam :))
Jak widać na zdjęciu, w pudełku było troszkę wyciętych scrapków, kwiatów, a także odbitych stempelków -jeden z nich pokolorowałam, żeby sprawdzić, czy pastele się do tego nadają :) Okazało się, że tak w dodatku są tańsze od specjalnych preparatów do kolorowania stempli, a efekt jest całkiem ciekawy.
Testowałam też patynę na stemplu Młodej Parze. Wyciełam odbitkę falowanymi nożyczkami i pociapałam patyną. W ten sposób sprawdzam użyteczność tego co mam w domu, bo np. używam tego do decu, a co może okazać się przydatne w scrapbookingu. Już mam jedno kosztowne hobby, więc żeby zająć się kolejnym muszę szukać tańszych odpowiedników. Dlatego czekam na Wasze pomysły, jak jeszcze można oszczędzać i co można użyć w tworzeniu kartek, czy albumów :) Dodam tylko, że ja będę czerpała papier. Efektami oczywiście się pochwalę :))
Bardzo podoba się mi ta druga para sznurkowa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
Co do scrapbookingu, świetnie sprawdzają się różnego rodzaju kolorowe i wzorzyste papiery, można wykorzystać na przykład fragmenty torebek na prezenty zamiast standardowych papierów przeznaczonych typowo do scrapbookingu :) Ja jeszcze się do tego na poważnie nie przymierzałam, ale zbieram co tylko wpadnie mi w ręce, mam mnóstwo tasiemek, koronek, guziczków, papierów... z nadzieją, że kiedyś się przydadzą :)))
OdpowiedzUsuń