Tak jak pisałam w poprzednim poście, pierwsze wielkanocne karki mam już za sobą. W związku z zeszłotygodniowym spotkaniem, miałam wykonać dwie kartki dla Domu Kultury w Lublinie.
Niestety zdjęcia mam tylko jednej:
Wzór na jajach to serwetka, naklejona na taśmę dwustronną.
Druga nie doczekała się zdjęć, ponieważ robiłam ją późnym wieczorem i dokańczałam na spotkaniu. Moje próby zrobienia zdjęcia bez statywu, zakończyły się sromotną klęską :) W efekcie mam piękne, nieostre i rozmazane zdjęcia.
Kolejna kartka, którą chce się pochwalić, to kartka wykonana na lubelską wymianę wielkanocną. Warunkiem było zrobienie kartki świątecznej... bez jaj ;) Ja wylosowałam Miu, która niestety nie pojawiła się na spotkaniu i nie wiem, czy mój twór przypadł jej do gustu.
Oto moja, bezjajeczna propozycja:
Pan Kogut również z serwetki.
Napis wydrukowałam, a fioletowe kropki wykonałam metodą Ushii.
Bardzo się ucieszyłam, że tak równo wyszły. Obawiałam się, że będzie gorzej :) Pan Kogut jest tak uroczy, że chyba skuszę się na jeszcze jedną karteczkę, z jego udziałem ;) Co Wy na to? :))
Wiem, że obiecywałam pokazać kartkę, którą otrzymałam w ramach wymiany. Ale u mnie pogoda do kitu... więc nie zrobiłam zdjęć. Może następnym razem.
Dlatego tak bardzo marzę o tym, by znów zaświeciło słonko :) Nie wiem dlaczego, ale jak jest taka pogoda, zawsze mam ochotę na kakao :) A u mnie bieda, ani mleka, ani kakao :P Co najwyżej kisiel... ;)
Pozdrawiam Was serdecznie z nadzieją, że u Was nieco lepsza pogoda! :)
śliczne kartki, szczególne ta jajeczna mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńSkuś się na tego koguta, bo śliczny jest :)
OdpowiedzUsuńObie kartki piękne, ale kogut jest tak radosny, że musisz skusić się na jeszcze jedną z nim:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kartki, ta z kogutem wpadła mi w oko, koniecznie musisz zrobić następną! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam! :)
OdpowiedzUsuńMuszę pomyśleć nad tym kogutem ;)