Wiosna zamknięta w pudełku

Dzisiaj na blogu Przyda-się ruszyło wyzwanie "Przebudzenie wiosny." Zainspirowana tym tematem stworzyłam shadow boxa, w którym zamknęłam wiosenną scenę. Do zrobienia tej pracy wykorzystałam jedynie jeden arkusz 30x30 cm papieru do scrapbookingu i wiele materiałów z recyklingu. Przede wszystkim za bazę posłużyło mi wieczko od toffifee (z podwójnego opakowania), które pokryłam gesso.

Polecam powiększenie zdjęć w celu obejrzenia więcej szczegółów.

Napis "wiosna" umieściłam na plastikowych zakrętkach, o różnych wysokościach. Pomalowałam je gesso i nawet patrząc z boku nie odcinają się od całego tła. Użyłam też dużo gazy barwionej mgiełkami i tuszami.

Patyczki przyniosłam z dworu, w tym gałązki modrzewia z szyszkami i uschniętymi pączkami, które "ożywiłam" zieloną farbą. Listki i ptaszek to stemple.

 Gniazdo "uwiłam" z bardzo cieniutkich paseczków papieru do scrapu (z resztek, które zostały mi po innym projekcie), gazy i brązowej nitki. Czyli praktycznie powstało z niczego :) Troszkę się nad nim napracowałam, ale myślę, że było warto.

 Jajka natomiast uformowałam z gliny i popryskałam delikatnie farbą. 

Wyszły jak prawdziwe :)

Kwiaty zrobiłam z papieru czerpanego, również barwiłam je mgiełką i tuszem, 

a między płatki dodałam gazę.

Mam nadzieję, że spodobały Wam się moje pomysły. Żeby stworzyć taką pracę nie potrzeba markowych i drogich dodatków. Ostatnio staram się używać jak najwięcej materiałów z odzysku, bo uważam, że tak jest kreatywniej.

Zapraszam do udziału w wyzwaniu "Przebudzenie wiosny", które potrwa do końca marca, ja bawiłam się świetnie - czego i Wam życzę :)

P.S. Zdałam egzaminy z florystyki! :)