Mam dla Was istną bombę kolorystyczną w postaci zalterowanej, drewnianej palety malarskiej. Znalazły się na niej niemal wszystkie kolory :) Faktura na palecie jest oryginalna, część plam również, jednak pociapałam farbkami tu i ówdzie, aby całość fajnie się komponowała. W centralnym punkcie umieściłam zdjęcie przedstawiające moje biurko podczas tworzenia. Czy Wy też tak macie, że sprzątacie wtedy, jak Wam się już nie mieści praca na blacie? ;)
Pozdrawiam :)
Super,tak niezależnie od wielkości blatu roboczego - w pewnym momencie zawsze jest za mały :-) ale na szczęście jest jeszcze podłoga.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Praca jest boska i bardzo pozytywna.
OdpowiedzUsuńJa tworzę na podłodze, więc miejsce zawsze się znajdzie ;)
przefantastyczna rzecz, teraz żałuję, że używam plastikowych :)
OdpowiedzUsuń