Głos morza...

Witajcie!
Przybywam dzisiaj do Was z iście wakacyjną pracą w kolorach wzburzonego morza o zachodzie słońca :) Jest to LO ze zdjęciem z naszej ostatniej podróży do Walii, zrobił mi je Łukasz na plaży w Rhylu. Było zimno, wiało przeraźliwie i przez większość czasu byliśmy sami... To był cudowny wieczór! Uwielbiam tworzyć i wspominać, by zachować te chwile, które już minęły. Dzięki temu powstała bardzo osobista praca z mnogością detali. Mam nadzieję, że nie zanudzę Was ilością zdjęć.
Pomysł na LO miałam w głowie, chciałam połączyć miedziany kolor z morskim błękitem. Wyszło tak jak sobie wyobrażałam. Moje ukochane stemple z IndigoBlu Under the Sea (mam słabość do morskich stempli) odbiłam przy użyciu FlitterGlu i miedzianych MegaFlakes. Stempel bąbelki odbiłam za pomocą pudru do embossingu na gorąco.

Moje LO wykonałam na wyzwanie Scrapki.pl "Morze."

Ponieważ zawsze mi szkoda kasy na oryginalne dodatki, najczęściej wykonuję je sama. Zajmuje mi to o wiele więcej czasu, ale również satysfakcja jest większa. Do buteleczki nasypałam brokatu i nakleiłam napis z rubonsów. Do szyjki buteleczki przywiązałam girlandę wykonaną ze sznurka, kawałków łańcuszków, dodałam też znalezione w mojej puszce ze skarbami, przekładki, koraliki i zawieszki. Tekurkowe strzałki (I Kropka) pokryłam brokatem, rdzawym Glimmer Glaze, a do jednej z nich wkleiłam metkę z papieru 7 Dots Studio. Pogrzałam je nagrzewnicą więc brokat się stopił tworząc ciekawą strukturę. Na koniec moje ukochane cekiny, kwiaty z WOC, kilka chlapnięć farbką i voila!

Jeśli wytrwale dotarliście do końca to dziękuję Wam serdecznie i ściskam gorąco!