Pokazywanie postów oznaczonych etykietą o mnie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą o mnie. Pokaż wszystkie posty

czerwca 03, 2015

Kartki na Dzień Matki

Kartki na Dzień Matki
Witajcie!
Bardzo przepraszam za długą nieobecność blogową! Dużo się u mnie działo w ostatnim czasie, byłam na urlopie, później pomagałam siostrze w remoncie domu, a poza tym to praca, praca, praca :) Na urlop pojechaliśmy na kilka dni do Walii Północnej, było wspaniale, pięknie i romantycznie! 

Zaręczyliśmy się! :) 


Jak znajdę chwilę, to napiszę krótką relację z wyprawy i dodam zdjęcia. 

Dzisiaj chciałam Wam pokazać kartki zrobione dla naszych Mam. Robiłam je tuż przed wyjazdem, miałam mało czasu więc powstawały obie jednocześnie. W założeniu miały być niemal identyczne, tylko w lustrzanym odbiciu. Jak widać nie wyszło, bo i tak są różne, kopista ze mnie marny.


Pozdrawiam serdecznie!

lipca 10, 2012

Gorący zlot scrapbookingowy

Gorący zlot scrapbookingowy

W zeszłym roku obiecałam sobie, że wybiorę się do Warszawy na zlot scrapbookingowy. O mały włos nie zrezygnowałam z tej przyjemności po raz kolejny. Zdecydowałam się w ostatniej chwili i nie żałuję! Zlot odbył się w sobotę 30 czerwca, a nazajutrz w niedzielę rano wyprowadzałam się ze stancji (z całym majdanem dekupażowo-scrapowym) i bałam się, że nie dam rady ze wszystkim.
Myliłam się, bo jakimś cudem połączyłam wypad do Warszawy z wyprowadzką, mało tego zrobiłam nawet jedną pracę na konkurs.

Na zlot pojechałam z Małgosiami - Maziontą i Maggie, z którymi znam się z naszych spotkań scrapowych.
Gdy dotarłyśmy na miejsce zaskoczyła nas gorąca atmosfera :)
Dzięki szklanemu dachowi temperatura panująca w forcie była naprrrrawdę wysoka ;) Jednak nawet ona nie odebrała mi chęci do zakupów, wydałam cały mój skromny budżet przeznaczony na ten cel. Niestety do robienia zdjęć sił już zabrakło.
Na dowód, że tam byłam pozwoliłam sobie ukraść zdjęcie z fantastycznej pozlotowej galerii Immacoli:


Co prawda trafiłam na drugi plan, ale co tam ;p Na pierwszym w skupieniu tworzyła Mazionta, a za mną w fioletowej bluzeczce - Maggie.
Kolejne zdjęcie przesłała mi Chimera, z którą miałam okazję chwilkę pogawędzić:


Maggie i Mazionta szukały schronienia w klimatyzowanych pomieszczeniach, gdzie odbywały się warsztaty i pokazy. Dzięki temu załapałyśmy się na mini warsztaty postarzania i samodzielnego wykonywania kwiatów, prowadzone przez Kamilcię z Craftmanii.



W zawrotnym (jak dla mnie) tempie powstała ta oto karteczka:


Kartka wykonana została z najnowszej kolekcji papierów UHK, do tego troszkę koronki, kwiatów z Doliny Tęczy, ćwieków, odrobina Perlen Pena, dużo postarzania i gotowe :) Podczas warsztatów okazało się, że świetnym narzędziem do postarzania jest... tarka do stóp :D



Jak wspominałam wcześniej wykonałam jedną pracę konkursową, żeby nie robić posta tasiemca zaprezentuję ją w kolejny razem. Dzisiaj tylko malutka zajaweczka:



Praca powstała na wyzwanie Craft4You "Moje ukochane stemple". Uwielbiam stemple ponad wszystko, więc MUSIAŁAM wziąć udział! Więcej szczegółów wkrótce... ;)
Chciałam stworzyć więcej prac, jednak w przeprowadzkowym chaosie i tak cud, że udało mi się dokończyć tą jedną. 

Zlot dostarczył mi tyle pozytywnych emocji, że już nie mogę doczekać się kolejnego! Mam nadzieję, że za rok też tam będę :)

Na zakończenie akcent humorystyczny, czyli nasza droga powrotna z Warszawy:


GPS pokazał nam najkrótszą trasę do Lublina ;) Trzęsło niemiłosiernie :P

grudnia 04, 2010

Ptaszorkowa :)

Ptaszorkowa :)


Ostatni tydzień troszkę sobie pochorowałam i poleżałam w łóżeczku, ale już jestem całkowicie zdrowa :)) A to dzięki Łukaszowi, który zmusił mnie do leżenia, kupował pomarańcze i robił herbatkę z cytrynką :) Siorbiąc herbatkę, odwiedzałam Wasze blogi, czytałam i grałam w Plants vs Zombies na iPodzie (świetna gierka :)). Podjęłam też próby się szydełkowania i wyplatania koszyków z papierowej wikliny, ale z marnym skutkiem ;)  Wobec powyższego, żadne nowe prace nie powstały. Wypoczęłam sobie na maksa i dzisiaj ze zregenerowanymi siłami, przystąpiłam do pracy nad szkatułką, którą mam nadzieję skończyć przed świętami.


Tak jak w tytule, chciałam Wam pokazać ptaszorkową kartkę, która poleciała do Hanutki, wraz z serwetkami :)
Kartka niby prosta, bez zbędnych ozdobników, a jednak bardzo mi się podoba.
Hani, zresztą też :) Co cieszy mnie niezmiernie :)))
Dostałam tak przemiłego maila, że będę go sobie czytała raz po raz, 
gdy ogarnie mnie zwątpienie, odnośnie tego co robię :) 
Niesamowite uczucie, gdy ktoś docenia naszą pracę.


Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale ja już odliczam do świąt... :) Nie mogę się doczekać wyjazdu do domu, bo nie byłam w nim od wakacji.  A pokój na stancji, to jednak nie to samo... w dodatku gdy trzeba robić pranie w pralce wirnikowej :D Trzeci rok już się tak męczę :(
Dlatego postanowiliśmy zrobić sobie troszkę wolnego od uczelni i wrócić wcześniej do Kalisza. A co, należy nam się ;) Jedziemy za dwa tygodnie, w piątek i nawet ośmiu godzin w pociągu nie mogę się doczekać. Na urodziny, będę już w domu :) Co do urodzin, to Mikołaj spełnił moje życzenia i paczuszki z przydasiami są już w drodze. To będzie taki wcześniejszy prezent, mikołajkowo-urodzinowo-świąteczny :D Będę miała radochę, jak listonosz odwiedzi mnie w Mikołajki ;) Czekam niecierpliwie, bo zamówiłam m.in. mój pierwszy dziurkacz brzegowy.
A teraz, jeśli pozwolicie, ruszam nadrabiać zaległości :)

Trzymajcie się ciepło, pomimo śniegu i mrozu :*

sierpnia 31, 2010

10 rzeczy, które lubię :)

Dzisiaj Ssmagie zaprosiła mnie do zabawy pt. "10 rzeczy, które lubię."
Bardzo przyjemnie było chwilę porozmyślać o tym, co sprawia mi przyjemność.

A oto co LUBIĘ:

1. Długie spacery po lesie, z moją drugą połówką.
2. Wieczory we dwoje.
3. Spędzać z Nim każdą chwilę.
4. Tworzyć coś z niczego, dekupażować, scrapować, robić biżuterię, słuchając przy tym ulubionego radia.
5. Czarną, mocną, parzoną kawę.
6. Spotykać się ze znajomymi, wygłupiać się i plotkować.
7. Czytać książki przed snem, podczas podróży... czy kąpieli w wannie ;-)
8. Lubię kiedy do głowy przychodzą mi nowe pomysły i następnej chwili muszę je zrealizować.
9. Słuchać muzyki i przypominać sobie miłe chwile, które mi się z nią kojarzą.
10. LENIUCHOWAĆ :))

Do zabawy zapraszam:
Chimerę, Junkę, Kasię, Corgi, Hanutkę, Jo-hanah, Yvette, Koronkę, Arctię, Joankę.

Zasady zabawy:

1. Napisz, kto Cię zaprosił do zabawy
2. Wymień 10 rzeczy, które lubisz
3. Zaproś kolejnych 10 osób i poinformuj je w komentarzach

czerwca 13, 2010

Kazimierz Dolny - fotorelacja :)

Kazimierz Dolny - fotorelacja :)

Wczoraj mimo upału, wybraliśmy się grupą na wycieczkę do Kazimierza Dolnego. Z Lublina, w którym mieszkam od niemal 2 lat, do Kazimierza jest 40 minut jazdy autobusem :) Zabawa była przednia. Zaczęliśmy od pikniku na górze Trzech Krzyży.

Panorama Kazimierza Dolnego

My :)

Nie ma nic lepszego na upały, niż piknik na kocyku :)

Bez komentarza ;)

Właściciel tramposzy :)

A to już na ruinach Kazimierzowskiego zamku

Nasza ekipa :) Od razu widać, że słońce dało nam ostro popalić... ;)

Turyści na baszcie


Fantastyczny widok z baszty, na ruiny zamku
Ja :))

Starówka

I znowu my :))


Nad Wisłą

A dla ochłody piliśmy...napoje chłodzące :)

W drodze powrotnej odwiedziliśmy jeszcze Puławy :)
Pałac Czartoryskich

Ekipa w komplecie :) Zmęczeni, opaleni i zadowoleni :)

Świątynia Sybilli

"A dlaczego ten lew ma takie duże uszy?" :D

Odpoczynek w parku :)

KONIEC :)

lutego 10, 2010

Sesja z indeksem :P

Sesja z indeksem :P

Daaaaaaaawno mnie tutaj nie było, co prawda wpadałam na chwilkę, żeby podpatrzeć co się dzieje na Waszych blogach, ale niestety sama nie miałam czasu żeby coś naskrobać... Zresztą o czym miałabym pisać? Żadne nowe prace nie powstały w tym czasie :(
No wiadomo święta - pojechałam do domu, potem Sylwester :D W odwiedziny do babci, przyjechały moje siostrzenice, Wiktoria i Natalka. Ponieważ było dużo śniegu, spędzaliśmy aktywnie czas - na powietrzu. A jak śnieg, to muszą być i SANKI! Wybraliśmy się do lasu, żeby pozjeżdżać z górki. Zabawa była fantastyczna, co widać po naszych uśmiechniętych buziach ;)

Łukasz, jedyny mężczyzna naszej eskapady - wytrwale ciągnie sanie z uśmiechniętymi pasażerkami :) (W tle mój dom)

Jak widać, do lasu nie mamy wcale daleko ;)


Łukasz z Natalką, szykują się do zjazdu.


Natalcia :P


I Wiktoria ;)


Ciocia też była na sankach :)


Uff, jaka ta Natala ciężka :D


Uśmiech, proszę :)

I pod górrrrrrrkę...

Teraz kolej na nas :]


Saneczkowa ekipa w komplecie


Po powrocie na studia, byłam po uszy zawalona nauką, zaliczeniami i wszystkim tym, co związane jest z końcem semestru. Potem sesja (System Eliminacji Studentów Jest Aktywny) jeszcze po drodze mnie choróbsko dopadło i tak mamy luty :P
Nie chce marudzić, jaki to miałam paskudny semestr na studiach, bo po co??? W dwutygodniowej sesji miałam 4 egzaminy, z czego dwa całoroczne ;) Ale na szczęście już jest po wszystkim, sesja poprawkowa dopiero w marcu :P
Na zakończenie - akcent humorystyczny, czyli zdjęcie mojego indeksu w otoczeniu dopalaczy, które pomagały mi przetrwać sesję :) Troszkę się tego wypiłooooo...


Teraz mam kilka dni ferii (błogie lenistwo), oczywiście pojechałam do rodziców i niestety żadnych nowości z decu nie zaprezentuje... Niby nad czymś tam pracuję, ale to dopiero za jakiś czas. W tej chwili siedzę sobie na komputerku, rodzeństwo w szkole, mama gotuje (specjalnie na moje życzenie) zalewajkę z plackami ziemniaczanymi, a jutro będą PĄCZKI!!! :D
Na tłusty czawartek - życzę Wszystkim smacznego i tyle pączków domowej roboty, ile dusza zapragnie! :)

Aaaa i zapisałam się na słodyczki u Ivonn
Zapraszam serdecznie - zgłaszać się można do końca lutego :)

Copyright © 2016 Galaxia-Art.pl , Blogger