I wracamy do mojej ulubionej ostatnimi czasy kolorystki ;)
Pokażę Wam dzisiaj mały segregator z grafiką.
Połączyłam "Małą Czarną" Studia75 (zakochałam się!) z "nietykalnym papierem", który ciężko było mi pociąć - dwa lata leżał w kartonie. Ale się przemogłam i z ciężkim sercem rozkroiłam go na potrzeby segregatora ;)
Obowiązkowo tuszowałam, przecierałam papierem ściernym i szarpałam nożyczkami. Do środka zrobiłam przekładki, jednak w momencie fotografowania nie były jeszcze gotowe, więc zdjęcia nie mam.
Zgłaszam go na wyzwanie "Żyj kolorowo" na Pomorskie Craftuje.
Wewnątrz kieszonka na luźne zapiski :)
Poszukując w sieci segregatorów na moje przepiśniki, trafiłam na fajną stronkę z artykułami biurowymi, jeżeli jesteście zainteresowani to zapraszam ---> aberclip.pl
...powstał obrazek, który powiesiłam sobie nad biurkiem :) Miał być wiosenny - wyszedł letni, a to za sprawą papierów i dodatków z Lemonade. Jestem zmarzluchem i z wytęsknieniem czekam na wiosnę, moją ulubioną porę roku! Nie lubię gdy jest zimno, szaro i mokro! Na szczęście obrazek przypomina mi, że najgorsze mamy za sobą i teraz będzie już tylko lepiej...
Wszystkie papiery i dodatki, które wykorzystałam pochodzą z Lemonade, tło chmurkowe zrobiłam sama przy użyciu tuszów i wyciętych z maszynki szablonów.
Czekoladownik, który zgłaszam na walentynkowe wyzwanie w Studio75 - praca musi zawierać coś w kolorze różowym, musi znaleźć się motyw serca oraz wstążka. To prezent walentynkowy, który Karolina podarowała swojemu Narzeczonemu :)
Cytat Paulo Coelho to digi stempelek od niezastąpionej Jolagg. Dziękuję Jolu!
Dostałam przemiłe wyróżnienie od Jagodzanki, której ślicznie dziękuję! Zwłaszcza za te słowa: "Galaxię za niezwykłe dopieszczone prace, a kilka z nich mnie natchnęły do tego stopnia, że wykonałam w podobnym klimacie - choć nie tak doskonałe." Czuję się bardzo doceniona! Buziaki dla Ciebie! :*
Ostatnio królują u mnie tematy kulinarne, dlatego na urodziny mojej mamy zrobiłam notes na przepisy. Kartki bożonarodzeniowe też w międzyczasie kleję, ale nie mam do nich serca w tym roku.
Oto notes na przepisy w klimacie retro:
Motyw na okładce to oczywiście serwetka.
Z tyłu na wewnętrznej okładce zrobiłam kieszonkę na luźne notatki.
Mama była zadowolona z prezentu, aczkolwiek największym problemem okazało się, kto teraz przepisze te wszystkie przepisy ;)
Do notesu obowiązkowo dołączyła kartka, tym razem czekoladownik. Zrobiłam go wg kursu na czekoladę z Biedronki :)
Na koniec odrobina chwalipięctwa ;) Chciałam się pochwalić, że moja "twórczość z potrzeby" została doceniona i moja praca została wyróżniona przez DT Lemonade. Bardzo się cieszę!
Buziole dla Was! ;* Nie dajcie się tej paskudnej pogodzie :) Ciepły kocyk naprawdę pomaga!
Jak wspominałam w poprzednim poście na tegoroczny zlot scrapbookingowy wykonałam pracę konkursową. Na wyzwanie Craft4You "Moje ukochane stemple" ozdobiłam pudełko. Ponieważ moja miłość do stempli równa się miłości do motyli, na pudełeczku przycupnęło kilka bajecznie kolorowych motylków.
Moja praca zdobyła uznanie jury i zdobyła
3 miejsce, co bardzo mnie cieszy i napawa dumą. Nagrodą w konkursie był bon na 25 zł, który natychmiast
wymieniłam na przepiękny komplet STEMPLI Kaiser Craft. Wszak dla stemplowego maniaka stempli nigdy za wiele ;)
Najśmieszniejsze
jest to, że gdy zaczynałam moją kartkową przygodę obawiałam się, że
kolejne hobby będzie zbyt kosztowne. Dlatego przekonywałam Łukasza, że
nie będę w ogóle kupowała stempli, bo przecież wszystko mogę sobie
wydrukować... ;) I kiedy ja tak wpadłam? :P
Pudełko jest prezentem na 8 urodziny mojej siostrzenicy Wiktorii.
To dopiero pod koniec sierpnia, ale do tego czasu do kompletu zrobię kartkę i może coś jeszcze. Będzie trudno to ukryć przed Małą, bo moja letnia pracownia znajduje się teraz w pomieszczeniu gospodarczym u mojej siostry. A dziewczynki asystują mi na każdym kroku, nawet same wykonały po dwie kartki :) Z moimi siostrzenicami wiąże się pewna anegdota odnośnie tego co robię.
Ostatnio moja siostra zabrała Wiktorię i Natalkę do dentysty, Wiktoria nudząc się podczas gdy siostra siedziała na fotelu, spacerowała po gabinecie i zadawała różne pytania Pani Dentystce. Po chwili powiedziała:
" - Wie Pani co będę robić jak dorosnę? Będę tworzyć sztukę jak moja ciocia Monika" :-)
Wszystkie stemple zarówno motyle jak i nutki, odbiłam przy użyciu mazaków Kuretake. Ostatnio coraz mniej używam tuszy, bo markery pozwalają mi uzyskać świetne efekty dzięki mieszaniu barw, a odbitki mają intensywne kolory. Fajne przejścia wychodzą przy zmieszaniu kolorów np. fioletowego z bordowym i granatowym, żółtego z czerwonym, różowego z fioletowym i granatowym itp. Do stemplowania mazakami najlepsze są mazaki z pędzelkowymi końcówkami, czyli np. Art & Graphic Twin, te jednak mają intensywne kolory i nie nadają się do wszystkich projektów. Rewelacyjne są markery Brushables, które posiadają dwie końcówki typu brush (ang. pędzel) w takim samym kolorze, jednak w dwóch odcieniach, ciemniejszym i jaśniejszym. Na podstawie moich doświadczeń stwierdziłam, że do odbijania mazakami najlepsze są twarde stemple, świetnie sprawdzają się gumowe, silikonowe gorzej chyba, że są twarde. Z polskich nadają się stemple: Lemonade, ze Scrap.com.pl, Galerii Rae, Agaterii. Niestety Viva Decor, których mam kilka kompletów są zbyt miękkie i nie polecam ich do mazaków, ale nadają się do tego stemple Szablonetki. Aby zademonstrować w jaki sposób stempluję nakręciłam krótki filmik instruktażowy, mam nadzieję, dla kogoś będzie pomocny :) Zamieszczę go na końcu tego posta.
Po raz pierwszy pracowałam z Glimmer Mistami i maskami. Mimo iż zużyłam więcej mgiełek niż przypuszczałam, to jestem bardzo zadowolona z efektu i już marzę o kolejnych kolorach ;)
Mój ulubiony motylek Paź żeglarz z Galerii Rae.
Wnętrze popryskałam mgiełkami, za maski posłużyły mi wycinankowe motyle. Dodatkowo nakleiłam ozdobne paski wycięte dziurkaczem brzegowym i kolorowe motyle.
Spód wieka delikatnie popryskałam mistami i na kosteczkach 3D nakleiłam ostatniego motyla.
Na zakończenie krótki filmik mojego autorstwa. To mój pierwszy, więc proszę o wyrozumiałość :)
Dla koleżanek z florystyki zrobiłam dwie zakładki do książek według ścisłych wytycznych ;) Pierwsza dla Ani miała być w klimacie retro, a druga dla Justyny romantyczna w niebieskościach.
Oto co powstało:
Kartkę w niebieskościach zgłaszam na wyzwanie Lemonade: "Czujemy blue(sa)"
Niebieskie perełki na zdjęciach wyglądają ciemniej niż w rzeczywistości dlatego zrobiłam zdjęcie pod kątem, tak aby pokazać ich właściwy kolor.
Na zakończenie chciałam się pochwalić, że moja kartka:
TECHNIKI: mixed media, scrapbooking, cardmaking, altered art, decoupage
ATRYBUTY: pędzelek w zębach, nożyczki w kieszeni, rozciągnięta koszula i farba pod paznokciami ;-)